środa, 5 lutego 2014

R.3 cz 2/2 " Przesłuchanie "

Gdy tak zmywali i się śmiali z siebie, nie zauważyli kiedy przyszly Lodo i Alba.

- No, no, no kogo my tu mamy ? - powiedziała Lodo.

- LODO, ALBA !! - krzyknęła i się na nie " rzuciła " - Ale się za wami stęskniłam !












- My tez, ale bardziej ! - odpowiedziała Alba.
- No to co, idziemy do Studia 21 ? - zapytał zmieszany Facundo.
- Jasne ! - odpowiedziały dziewczyny.
- Tylko pojde po torebkę - krzyknela Cande juz na gorze.

Wyszli z domu. Dziewczyny gadaly, a Facu rozmyslal.

- " Dziwnie się czuje w obecności Cande, czyżbym się zakochał ? ".
- Oto nasze Studio 21 ! - krzyknęła uradowana Alba.












- Wow !
- Fajnie, nie ? - Powiedział Facu.
- No, jest super ! - krzyknęła Candelaria.
- Przesłuchania za chwile się zaczyna, co zaśpiewasz ? - zapytała jedyna spokojna osoba Lodo.
- Tienes el talento. - powiedziała Molfese.
- Super, kocham te piosenkę ! - krzyknęła Alba. - O idzie Pablo.
- Cześć Pablo ! - powiedzieli.
- Witajcie, o Candelaria witaj - odpowiedział.
- Dzień dobry, skąd pan wiedział jak się nazywam ?
- Twoi przyjaciele w kółko o tobie mówią. Dzieciaki przesłuchania już się zaczęły - powiedział Pablo.
- Okey - powiedzieli wszyscy i weszli do środka studio.
- ZAPRASZAMY NA PRZESŁUCHANIE CANDELARIE MOLFESE ! - krzyknął męski głos z magnetofonu. Zapewne powiedzial to założyciel studia, Antonio.
- No, to powodzenia - powiedział Facu.
- Dzięki, pa - odpowiedziała  Cande i zniknęła za drzwiami.

poniedziałek, 3 lutego 2014

R.3 cz.1/2 " Tajemniczy gość "

Środek nocy :

Sen Candelarii :
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Młoda dziewczyna idzie przez łąkę i nagle widzi młodzieńcza , który siedzi na kocu piknikowym. Chłopak podchodzi do niej i mówi :

- Witaj, usiądziesz ?
- Z chęcią - odpowiedziała dziewczyna i usiadła.

Gdy tak jedli różne smakołyki, młody mężczyzna zapytał :

- Zostaniesz moją dziewczyną ?
- TAK ! kocham cię - krzyknęła uradowana dziewczyna.

Nagle chłopak wziął gitarę i zaczął grać i śpiewać.

Po kilku minutach na podziękowanie pocałowała go namiętnie.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cande nagle otworzyła oczy i uśmiechnęła się mimo woli, bo to był sen o niej i Facundo.

Rano :

Dziewczynę obudził przepiękny zapach, szybko zeszła ze schodów i pokierowała się do kuchni.

- Co tak ładnie pachnie ? - zapytała Facunda znienacka.

Chłopak aż podskoczył ze strachu.

- Achh, to tyyy ! - krzyknął i szturchnął ją palcem w brzuch.
- Nooo ja !!! haha
- Wracając do twojego pytania : śniadanko - odpowiedział Facu.
- A co będzie ? - zapytała otulona słodkim zapachem.
- Twoje ulubione naleśniki z dżemem.
- Jej - powiedziała dziewczyna i pocałowała chłopaka w policzek.

A ten powiedział żartem :

- Bo się zaraz zarumienię ! - na co oboje wybuchnęli śmiechem.

Gdy  ochłonęli Facundo powiedział do swej przyjaciółki :

- Idź się przebierz, bo zaraz śniadanie.
- Jasne, zaraz wracam. - odpowiedziała i pokierowała się do łazienki. A tam się odświeżyła i ubrała.


































Zasiadła w jadalni i zajadała się naleśnikami roboty Facu.

- No, to trzeba zbierać się do studia - powiedział Facundo i poszedł pozmywać naczynia.
- Poczekaj ! pomogę ci ! - krzyknęła Cande i pobiegła do kuchni.

Gdy tak zmywali i się śmiali z siebie, nie zauważyli kiedy przyszli / przyszedł / przyszły / przyszła ...